niedziela, 18 listopada 2018

Od Naomi Do. Oriona

Usłyszałam strzał...nade mną ...jeździec umarł! Mogę uciekać!
Biegłam co sił w nogach,do lasu, do lasu! Biegłam co sił, gdy dotarłam usłyszałam krzyk.
- Nie morze nam uciec!!!!
- Łapcie go!!!!
- Szybko!!!
Uciekałam... zamroziłam ścianę lodu za sobą i biegła dalej, nie wiedziałam gdzie, ale biegłam przed siebie. Zatrzymałam się i spostrzegłam że mniej nie gonią, jednak coś wyczuwałam, był to zapach zapach tygrysa!! Z krzaków wyskoczyła tygrysica szablozębna, najeżyła się po czym spytała. 
- Kim Jesteś !?
- Jestem Naomi,uciekłam z pola bitwy. A Ty to kto ?
- Jestem Avatari,samicą Alfa Stada Potępionych Dusz.
Zaczęła krążyć wokół mnie poruszała się w niezwykły sposób, z gracją wdziękiem jakby niemal nie dotykała łapami podłoża, Piękne błękitne oczy długie białe siekacze oraz kremowe futro z brązowymi pręgami jak u tygrysa. Brązowe uszy oraz od czubka głowy aż do karku miała brązową  grzywę
- Hmmm...Chcesz dołączyć do stada?
- Taaakkkk!
Poszłyśmy ja użyłam niewidzialności i poszłam za nią. Pięć minut potem Avatari odwróciła się
- I zwiała! 
- Nie nie zwiałam jestem za tobą.
- Aaaaaaa!!!
Wyłączyłam niewidzialność i ją uspokoiłam. Po trzech godzinach doszłyśmy do terytorium Stada Potępionych Dusz. Ujrzałam siedzące lwy i tygrysy rozmawiały sobie spokojnie jak gdyby nigdy nic.
- Zwołaj zebranie-Avatari powiedziała do lwa z ciemnym futrem oraz ciemno brązową prawie czarną grzywą na ciele miał wiek blizn nie miał lewego oka a prawe miał czerwone i na nim jeszcze bliznę od zadrapania. Wyglądał na 12-latka.
- Dobrze-powiedział lew ryknął i wszyscy zebrali się pod skałą. Musiał być samcem beta. Avatari weszła na skałę i przemówiła.
- Chciałam powiadomić że do Stada Potępionych Dusz dołącza nowa samica białego tygrysa...Naomi!!!
Opowiadała wszystko o mnie a ja patrzyłam w tłumy tygrysów szukałam choćby jednego białego tygrysa i nagle przed oczami zabłysnęło mi białe futro. Nie jestem jedyna! Zeszłyśmy ze skały razem z Avatari.

Orion ?