Samce

SAMIEC ALFA 
-----------

SAMIEC BETA

Imię: Rodrigo
Płeć: Samiec
Wiek: 14 lat
Rasa: Lew
Stanowisko: Strażnik
Umiejętności: Rodrigo przez lata uczył się sztuki zwanej pozbawianie dusz. Tak śmierć nie jest mu obca oraz świat pozagrobowy,Rodrigo nauczył się jak wywabić duszę z ciała oraz jak powrotem ją odzyskać to pozwala że Rodrigo a raczej jego dusza opuszcza ciało które zostaje bezwładne i udaje stan agonii działając już gdzieś indziej. Rodrigo jest mistrzem w upozorowywaniu własnej śmierci. Poza tym Rodrigo potrafi wnikać do umysłów przeciwnika. Stawanie się niewidzialnym przechodzenie przez ściany. Nie zapominajmy o toksynach w jego zębach i pazurach które po uwolnieniu paraliżują ofiarę. 
Rodrigo potrafi wytworzyć kłęby trującego gazu używając go jako trucizny oraz zasłony dymnej
Biegły w walce umie używać sztuki podmiany czyli walczy a nagle "puf "tam gdzie stał jest kamień a on atakuje Cie już z innej strony.
Partner: Nie jest już chyba w stanie się zakochać. Cały czas myśli o swojej zmarłej partnerce Dark.
Zakochany: Jego miłość Dark została zamordowana przez ludzi, jej zwłoki zaginęły więc nawet nie została godnie pochowana. Jednak nadal jest w jego sercu. Nie potrafi pogodzić się ze stratą.
Rodzina: Młodsza siostra Reika
Charakter: Rodrigo wygląda na poważnego Samca,owszem jest odpowiedzialny gdyż przez większość czasu opiekował się swoją młodszą siostrą dbając o jej przetrwanie. Czasami bywał też wręcz nadopiekuńczy,ale wie że jego siostra jest dorosła i myśli sama za siebie ale troska nadal mu została gdyż kocha ją ponad wszystko. Nigdy nie traci czujności nawet podczas zabaw i głupot. Tak Rodrigo ma poczucie humoru i potrafi się bawić aż byś się zdziwił ile w nim "młodzieńczej" energii.
Nikt nie jest Idealny od zawsze miał problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy kiedy się wkurzy to w agresywny i nieprzewidywalny sposób uwalnia swoje nerwy. To inteligentny samiec bystry i sprytny czasami sam siebie zaskakuje.Kiedy ma czas lubi zawiesić oko na jakiejś ślicznotce i zbawić się z nią.
Rodrigo gdzieś tam poszukuje partnerki ale takiej która akceptuje jego wybuchy agresji oraz pokocha go na prawdę. Jeśli zakocha się to spełni wszystkie zachcianki swojej wybranki będzie stawał na głowę by ją uszczęśliwić. Potrafi być czarujący "nie robi wyznań ale trzyma jak prawdziwy mężczyzna"  Jest zaborczy i zazdrosny oraz nieustępliwy,dlatego trzeba na niego uważać.   
Cechy Charakterystyczne: Ma ciemne futro oraz ciemno brązową prawie czarną grzywę na ciele ma wiek blizn nie ma lewego oka a prawe ma czerwone i na nim jeszcze bliznę od zadrapania.
Historia: Rodrigo w odróżnieniu od swojej siostry pamięta jeszcze co to była wolność. Pamięta jak Ojciec uczył polować go oraz walczyć,spędzał z nim sporo czasu zanim któregoś dnia nie wyszedł "rozejrzeć się po okolicy" i już wtedy nie wrócił Rodrigo uspokajał matkę która wiedziała o trwaniu wojny i dopiero po czterech dniach powiedziała co się dzieje już od kilkunastu lat w głębszym świecie. Matka była przerażona gdy jej dwuletni syn powiedział,że odnajdzie i sprowadzi Ojca kazał jej zostać i walczyć o swoje życie,powiedział że chce mieć dla kogo żyć i do kogo wrócić wraz z Ojcem.Wyruszył w podróż do obozu najpierw był w Plemieniu Krwawego Wodospadu tam był tresowany,pokazał ludziom co to lwie serce i odwaga,pomimo kar trzymał dumnie głowę i ie zniżył się nie chciał poddać. Jego celem było znalezienie Ojca a nie służenie tym podłym kanaliom. Dni tygodnie,miesiące trening,ból,walka. Podczas bitwy zobaczył Ojca w przeciwnych szeregach był on w Czarnym Kanionie. Walka rozpoczęta Ojciec zakatował go gdyż nie poznał w całym zamieszaniu syna.  Jednak Udało mu się powalić Ojca i ten uwierzył że jest jego synem. Uciekali z pola bitwy kiedy Rodrigo zobaczył matkę zamknięta w klatce wraz z Ojcem ruszyli ją uwolnić. Jednak nic nie poszło zgodnie z planem zostali zaskoczeni,przez jakiś czas rodzina byłą w komplecie. Pięć lat walki i stania o przetrwanie kiedy matka zaszła ponownie w ciąże gdy na świat przyszłą Reika rodzice złożyli ją na jego barki aby uciekł i zajął się młodą lwicą. Rodrigo nie chcą zawieść rodziny uczynił to gdy młoda miała 6 miesięcy uciekli,ale nie było łątwo Rodrigo ryzykował życie chroniąc młodą lwice. 
Któregoś razu los ich rozdzielił. Reika podczas polowania została zabrana do Krwawego Wodospadu Rodrigo ruszył na ratunek to wtedy stoczył walki, w których stracił oko przez 2 lata starań odnalezienia siostry nawalczył się tyle co przez pięć lat. Do obozu wpadł Weed lew który zmieniał serca wypuścił ich Rodrigo i Reika wędrowali napotkali Rocketo który powiedział im o tym stadzie więc dołączyli tutaj Rod ma szanse spełnić obietnice daną rodzinie i chronić swoją siostrę
*Rodrigo swoją pierwszą miłość poznał podczas poszukiwania Reiki byłą to czarna lwica która służyła człowiekowi,na początku Rodrigo chciał udać miłość aby zbliżyć się do ludzi ale okazało się że to ona uwiodła jego a potem złamała serce .. zdradzając z innym przystojniejszym lwem.
Właściciel: Syßir
Ciekawostki:-
Inne Zdjęcia: X


RESZTA SAMCÓW 


Imię: Delgado
Płeć: Samiec
Wiek: 9 lat 
Rasa: Lampart
Stanowisko: Medyk
Umiejętności: Delgado posiada nietypowe umiejętności które niestety same w sobie go osłabiają. Potrafi przekazywać energię życiową innym jesli zostanie ugryziony i uwolni swoją energię. Poza tym włada cieniami potrafi niemal niezauważany prześlizgnąć się jako cień. Umie przejąć kontrolę nad cieniem przeciwnika i sprawić że ten odwróci się przeciwko swojemu panu. Poza tym jego pazury są uzbrojone w jad tak samo ja zęby wbite w ofiarę. Jest to tak silna toksyna że w przeciągu trzech minut serce staje a przeciwnik pada martwy. . Niestety kiedy sam oddaje energie życiową  staje się bardziej podatny na uszkodzenia,dlatego zazwyczaj jego rany goją się bardzo długo i zostają  po nich blizny.
Partnerka: Brak
Zakochany: Cantara byli razem, jednak nie daje znaku życia od dłuższego czasu.
Rodzina: Nie żyją
Charakter: Delgado to specyficzny osobnik,kiedyś był to zdrowy pełen energii lampart skory do walki,agresywny i lubiący pokazywać kto tak na prawdę rządzi. Jednak tak było do czasu kiedy ludzie nie odkryli jego leczniczych zdolności. Im bardziej był wykorzystywany tym stawał się słabszy. Do tego stopnia że nie ma sił nawet się odzywać jego energia radość zgasły. Stał się spokojnym zrównoważonym i obojętnym osobnikiem. Stracił chęć życia,często ma stany depresyjne. 
Najczęściej przebywa sam i śpi,mało się porusza i wygląda ogromne nieszczęście. Ma na wszystko czas nie spieszy się żyje bo żyje. Jednak jeśli odzyska siły a dzieje się tak gdy się regeneruje a jego rany goją się. Jest do przyjęcia,nadal spokojny miły i staje się pewniejszy siebie. Chce bardziej pomóc niż komuś zaszkodzić,a  jeśli jest taka konieczność stanie do walki. Jednak jest nieufny dlatego trzeba zapracować sobie na jego przyjaźń. Poznał smak kłamstwa,zdrady oraz wie co to być wykorzystanym dla korzyści innych. Postanowił sobie że on nie będzie ranił i wykorzystywał. 
Jest ciekawy co to znaczy przywiązać się do kogoś,poczuć do kogoś coś więcej ale obawia się że nie potrafi i raczej nikt nie będzie chciał pomóc mu poznać tego uczucia.
Cechy Charakterystyczne:Delgado ma troszkę zdeformowany pysk na lewej łopatce ma coś na wzór "X" z numerkiem,został tak oznaczony przez ludzi. Zazwyczaj ma wiele ran i bandaży na sobie,Wygląda zawsze jakby uchodziło z niego życie,bo po części tak jest,jego jasno zielone oczy jedynie zdają się mówić "ja nadal żyje" Zazwyczaj kuleje,albo utyka ciężko mu utrzymać się na łapach. Ma także szpiczaste długie uszy.
Historia: Delgado miał okazje przez pierwsze tygodnie posmakować wolności. Zdążył nauczyć się polować na małe zwierzęta. Pamięta jak podczas spaceru ze swoją matką usłyszeli strzały. Matka złapała Delgado za kark zaczęła uciekać. Schowała małego w wysokiej trawie i zniknęła. Delgado widział jak Ojcec upada a potem ludzie pakują go do drewnianej skrzyni i wsadzają na lawetę auta. 
Wystraszony niemal przyległ do ziemi i czekał na matkę. Jednak po kilku godzinach nadal jej nie było. Zaczął piskliwie ją nawoływać,ale zamiast jej zwabił hieny. Ruszył biegiem uciekając trafił do pewnej wioski,gdzie zobaczył klatki z innymi dzikimi kotami była tam zamknięta jego matka. Kiedy chciał podbiec do jej klatki jakaś ogromna ręka złapała go za kark i wrzuciła do jednej z nich. Delgado był zadziorny i pokazał wszystkim jak bardzo jest waleczny.  Wraz z rodziną poszedł na front jednak Ojciec i Matka zginęli niemal razem,Delgado nigdy nie zapomni gdy niemal ratując się wzajemnie poświęcili życie. Po roku Delgado poznał pewną Lamparcice ona też była wplątana w wojnę została ranna i wtedy Delgado kazał by go ugryzła,wykonała polecenie a on dał jej swoją energie życiową. 
Ludzie to wyczaili Delgado został usunięty z pola bitwy i trafił do namiotu medyków tam został przywiązany,i unieruchomiony zmuszany by za każdym razem jak ktoś go gryzł uwalniać swoją energie życiową i leczyć.Stawał się słabszy i gasł w oczach a ludzie nadal go wykorzystywali pewnego razu,przesadzili co prawda w miarę usiłowali go leczyć ale stwierdzili śmierć Delgado. 
Co prawda jego serce zatrzymało się na kilka godzin,to wystarczyło by trafił na wysypisko.
Gdy odzyskał świadomość kulawy,głodny,krwawiący i bez sił żywił się resztkami ze śmietnika.
Na szczęście był niezmazalny dla obsługi wysypiska poruszał się nocą niczym cień.  Gdy odzyskał siły postanowił wydostać się z tego piekła.  Po miesiącach podróży natknął się na Itami opowiedział jej wszystko i został przyjęty. 
Właściciel: Bad Boy
Ciekawostki:-
Inne Zdjęcia: -

Imię: Orion
Płeć: Samiec
Wiek: 5 lat 
Rasa: Tygrys Syberyjski 
Stanowisko: Medyk
Umiejętności: Orion odkąd pamięta posiadał zdolność do leczenia innych za pomocą zwykłego dotyku i przekazywaniu swojej energii,o dziwo nie traci sił tak szybko jak osobnicy posiadający podobne umiejętności
Poza leczeniem posiada zdolności magiczne,sam nie wie czy od urodzenia je ma czy może dostał je od kogoś. Jednak to ciekawa kombinacja białej magii a za razem Mroku. Tak jakby w jednej osobie posiadał siły Yin-Yang uzupełniające się nawzajem ze sobą. Jego umiejętności są na wysokim poziomie rozwinięte potrafi wyczuć czy Samice są brzemienne i będą miały potomstwo,jego wąsy są bardzo czułe i nigdy się nie myli. Jeżeli ktoś zostanie otruty albo przewlekle się z czymś męczy Orion potrafi uleczyć to już w najwcześniejszym stadium choroby a nawet i zaawansowanym.

Bycie medykiem jest odpowiedzialną funkcją i czasem musi znać się na zielarstwie dlatego ma bardzo obszerną wiedzę na temat roślin leczniczych i przyrządzaniu mikstur. Orion i jego wszechstronne uzdolnienia pozwalają wnikać do umysłów i nieść tam prawdziwe zniszczenie psychiczne,pociągać za odpowiednie nerwy przez co osoba z bólu jaki im zdaje przeciwnicy padają z łap,jest to ból psychiczny a zarazem fizyczny. Nigdy nie zastanawia się co jest gorsze. Potrafi przenikać umysły i czytać myśli niczym otwartą księgę. Po za tym potrafi na jakiś czas sprawić ze jego ciało będzie zdolne przechodzić przez materie stałe niczym duch przenika przez ściany.
Partner:-
Zakochany:-
Rodzina:
Nie wie czy zginęli czy może nadal walczą
Charakter: Orion wiele przeżył pomimo swojego młodego wieku. Nauczył się że trzeba pokazać swoje ja i swoją wartość. Dlatego często pokazuje swoją agresję aby odpędzić rywali. Nie panuje nad negatywnymi emocjami jest porywczy i nie zawsze zastanawia się co robi. Nie lubi konkurencji jeśli chodzi o medyków gdyż uważa,że zabierają mu zajęcie w którym jest niezastąpiony. Jest pewny siebie gdyż wie jaką wiedzę posiada i doświadczenie. Wytrwały i nieustępliwy,głupotą jest z nim konkurować bo puki nie wygra to się nie podda. Po trupach do celu i na szczyt. Kiedy jest spokój nie ma roboty i walki Orion lubi zainteresować się jakąś ciekawą Samicą. Dla rozrywki lubi towarzystwo jakiejś czułej a czasem i twardej Samicy. Jest romantyczny i uwodzicielski potrafi prawić komplementy które są na prawdę szczere. Pokazać swoją delikatność oraz troskę,wie jak zagadać aby zdobyć to co chce.Bycie czułym uległym i gotowym spełnić każdą zachciankę samicy.Kiedy ma dobry humor jest miły i nikomu nie życzy nic złego toleruje towarzystwo innych ale nie ma w zwyczaju stawianie kogoś na równi ze sobą.
Cechy Charakterystyczne: Orion jest białym tygrysem o czarnych pręgach jednak nad nosem ma beżowy odcień futra oraz w wewnętrznej stronie ucha. Jego oczy są srebrnawe przez co niektórzy myślą że jest niewidomy a tak na prawdę zdziwił byś się jaki dobry ma wzrok.
Historia: Orion urodził się w niewoli jego rodzice posiadali lecznicze umiejętności przez co ludzie od razu wiedzieli jak wykorzystać młodego tygrysa. Co prawda nie zależało im na agresji Oriona ale bardziej na delikatności tak by każdy mógł go dotknąć i uleczyć swoje rany. Wszystko było dobrze dopóki Orion był malutki i nie sprawiał problemów. Jego rodzice przy nim stali się zbędni i nie wie co się z nimi stało czy wysłani zostali na front czy może uciekli. Rósł i stawał się coraz bardziej niespokojny i nieprzewidywalny dla ludzi,przysparzał kłopoty dlatego zaczęto używać przemocy by go złamać,ale on się nie dał wykorzystał swoje pozostałe umiejętności aby się wyrwać z ludzkich rąk. 
I nie był zaskoczony że z pierwszym razem się im wyrwał,ruszył w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi.Gdzie nikt go nie będzie chciał wykorzystać do osobistych celów gdzie to on będzie panem swojego losu. Dotarł aż tutaj spotkał innych którzy byli w tym samym piekle co on i został ... 
Właściciel: marcinekj995
Ciekawostki:-
Inne Zdjęcia:-




Imię: Weed
Płeć: Samiec
Wiek: 10 lat
Rasa: Lew
Stanowisko: Wojownik
Umiejętności: Weed posiada władzę nad żywiołem ognia,może to jego jedyna umiejętność magiczna a dla większości normalna bo każdy kotek ma swój żywioł,jednak Weed posiada duszę Wojownika,wielkie i otwarte serce i ducha walki,dla ciebie to zabawne a jednak pokonuje
najsilniejszych rywali i nawraca pogubione Lwy dlaczego ? Nie potrzebuje mocy które pozbawią Cię życia. Potrafi jedną technikę rozpędza się po czym wyskakuje w powietrze i tworząc z siebie kulkę z taką prędkością na wylot przelatuje np potwora ta technika to Batttogen
Partner: Czy to dobry czas ?
Zakochany: Bije się ze swoimi uczuciami do Korianny 
Rodzina: Ma świadomość że jego matka i brat żyją
Charakter: Weed to kot którego wojna nie zniszczyła psychicznie. Ma bardzo silne poczucie sprawiedliwości.  Nie zabija swoich przeciwników wie że Wojna pochłania zbyt wiele ofiar a to są jego bracia. Jest miłosierny największemu wrogowi daje drugą szansę a jeśli on nie potrafi jej wykorzystać to już nieodwracalnie staje się bezbronnym kotkiem zdanym na laskę innych i ginie z własnej woli. Ma serce prawdziwego wojownika ale nie dlatego że zabija,dlatego że daruje życie a słowo i obietnica jakie komuś da zostaną dotrzymane za wszelką cenę. Nie ucieka nigdy z podkulonym ogonem nawet porażkę przykuje z dumą. Jest szanowanym lwem gdyż nigdy nie odmawia pomocy innym. Podejmuje mądre decyzje,jest konsekwentny. Ma silne i naiwne poczucie moralne. Wieży że wojna się skończy on nie stoi po stronie niczyjej oj trzyma swoją stronę swoich braci. Jest bardzo wytrwały i odporny na sugestie większości gdyż kieruje się swoimi zasadami  nawet jeśli tłum krzyczał by "zabij go "  Weed postąpi wedle swojego serca. Ma w sobie to "coś" co sprawia że inne dzikie koty chcą mu towarzyszyć jednak
 "Jeśli zabijasz dlatego że nie potrafisz wybaczyć to wojna nigdy się nie skończy"
"Nie boję się śmierci,Nie mogę znieść gdy ktoś poświęca się dla mnie"
Jeśli nie szanujesz jego zasad nie licz,że będzie szanował Ciebie. Nic nie robi na siłę nikogo nie zmusza,jest cierpliwy i opanowany. Wie że stał się iskierką nadziei w sercach wielu i nie chce zawieść swoich przyjaciół.
Cechy Charakterystyczne: Co się rzuca w oczy ma sierść taką rudawo-brązową nie posiada lwiej grzywy jak każdy dojrzały samiec ale od czubka głowy po głąb sterczące gęste futro zamiast niej.Ma czerwone indiańskie paski pod oczami,pióro za uchem. Na ciele wytatuowane przez ludzi symbole. A na łapach złote bransolety I to co rzuca się najbardziej w oczy nie ma prawego oka i ma charakterystyczną bliznę na nim zadrapanie. A jego końcówka ogona zamiast kłębka sierści ma płonący płomień.
Historia: Weed urodził się w niewoli pamięta jak trafił z innymi młodymi to klatki jeszcze nie otworzył oczu ale wiedział,że został zabrany od matki słyszał piski innych młodych kotów z którymi był. Było ich tam sześcioro rożne gatunki mix wszystkiego. Razem wtulone w siebie dawały sobie ciepło kiedy otworzył oczy o kilku dniach zobaczył ich i to co było  koło,klatki młode kocięta stare ranne lwy,kto by pomyślał że w miejscu gdzie są młode będą przetrzymywane koty idące na stracenie. Nie zapomni starego Tygrysa który opowiadał mu co działo się na polu bitwy i uświadamiał go co czeka młodego lwa. Juz wtedy nie zgadzał się z tym. Przez te pierwsze tygodnie traktował go jak Ojca chrzestnego chciał się dowiedzieć czy miał rodzeństwo stary tylko powiedział że Jego matka jest na wojnie a jego dwaj bracia i siostra pewnie gdzieś są w innych częściach obozu. Kilka dni po tym stary Tygrys został zabity dla rozrywki przez innego Tygrysa i już wtedy wszystko się w nim buntowało. Nadszedł czas na jego trening nie chcąc stać się zabaweczką ludzi zawalał go i znęcano się nad nim,szukał wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji. W międzyczasie rozmawiał z innymi dzikimi kotami i zadawał pytania "Dlaczego?" "Co chcą osiągnąć"  Nie rozumiał ich intencji trafił na Geparda Kyoshiro który poparł Weeda i upozorował swoją przegraną z nim. Weed go nie zabił z trudem go zraniła ale Kyoshiro  uznał że jego śmierć była by warta tego aby Weed mógł działać.
Młody Lew był w szoku ze ktoś chce się dla niego poświęcić,że tak bardzo uwierzył że Weed zakończy wojnę to on pierwszy dostrzegł w nim to co zaczęli dostrzegać inni. Dostał się wraz ze swym treserem na front tam nie brakowało innych dzikich kotów które pomogły mu pozbyć się tresera. Wieżyły że działania Weeda są dla dobra ich wszystkich nie wykorzysta ich i nie zwije sam. Weeed był na wszystkich stronach frontu nie walczył wile razy darował życie pozwolił podejmować decyzję otwierał serca i oczy innych i dawał nadzieje. Informacja o uwolnieniu się P4 nie ominęła go stawił się tam gdzie potwór był atakowany przez innych to dziwna walka bo pomagał P4 a potem był zmuszony z nim walczyć gdyż on nie potrafił się zmienić i atakował Weed'a wtedy stracił swoje oko. P4 się wycofał a Weed patrzył jak odchodzi dzikie koty były zaskoczone tą sytuacją chciały rzucić się na P4 ale Weed zabronił im tego,nie musieli ale posłuchali go Weed powstał i dalej robił to co robił. 
Nigdy jego misja się nie skończy a to ze dotarł tu oznacza tylko jedno.. szanse się zwiększają.
Właściciel: Syßir 
Ciekawostki:
-Jego matka to Itami a brat Kaibutsu nikt tego nie wie i się nie dowie
-Weed niejednokrotnie walczył z P4
-Pochłonął i nawrócił tysiące serc które z anim podążały
-Jest szybki i bardzo silny 
-Płomień na jego ogonie nie parzy,chyba że Weed użyje go do obrony tak to jest normalnie w dotyku jak sierść którą tam zastępuje
 Inne Zdjęcia:  X

Imię: Skaza DeNoir
Płeć: Samiec
Wiek: 7 lat
Rasa: Lew
Stanowisko: Strateg
Umiejętności:
◉ może zmieniać się w inne istoty żywe
◉ widzi zmarłych i potrafi z nimi rozmawiać
◉ odporny na władanie jego umysłem (zmiany psychiczne, czytanie w myślach, itp.)
◉ odporny na wszelkie trucizny
◉ potrafi otaczać się zarówno światłem jak i mrokiem
◉ posługuje się telekinezą.
◉ potrafi na długi czas wstrzymać oddech

Partner: Trwały, ewidentny, permanentny brak.
Zakochany: w zbrodni.
Rodzina: Widocznie nie wszyscy zasługują na to by żyć…
Charakter: Skaza jest szczupłym, eleganckim lwem, który nie został obdarzony siłą fizyczną, do czego sam się przyznaje, jednak posiada wysoki poziom inteligencji, co znacznie ułatwia mu wygraną w walce. Swój dar zwykle wykorzystuje jednak do wyzyskiwania innych i ulepszania jakości swojego życia, więc nie licz na jego pomoc. Skaza porusza się inaczej niż pozostałe koty - raczej sunie, prześlizguje się z nadzwyczajną gracją i zwinnością, choć w jego ruchach można wyczytać również lenistwo. Także jego sposób mówienia odbiega od normy. Zwykle robi to monotonnie i rozwlekle. Stara się również budzić w odbiorcy strach i nie dawać po sobie poznać, jakie uczucia kryje w danej chwili. Te intencjonalne zabiegi nadają mu odpowiednio mrocznego charakteru i majestatu. Jest raczej typem samotnika. Pomimo swojej bezwzględności jest raczej tchórzliwym lwem, unikającym bezpośredniej konfrontacji i walki, choć fanatycznie kocha zabijanie. Jednym z jego ulubionych zajęć jest planowanie morderstw. Uwielbia patrzeć, kiedy jego ofiary godzinami zwijają się z bólu i cierpienia, do czego wykorzystuje cały arsenał własnoręcznie robionych, przeróżnych „zabawek” lub trujących roślin. Doskonale zna się na ich właściwościach. Podobnie jak na anatomii, dzięki czemu wie, co zrobić, aby ofiara umierała długo i boleśnie. Nim kogokolwiek wybierze do swoich niecnych celów, zastanowi się wielokrotnie, czy owe biedne stworzenie nie przyda mu się jeszcze do czegoś w przyszłości. Oczywiście nie robi niczego bez przyczyny. Jeśli już staniesz się wybrankiem Skazy, będzie to oznaczało, że w przeszłości zrobiłeś coś, czego robić nie powinieneś…
Cechy Charakterystyczne: Okazałych rozmiarów, jednak nie najlepiej umięśniony lew, którego sierść od ciemnobrązowej na grzbiecie, grzywie i zewnętrznej stronie kończyn, blednie po szaro-beżowe rozciągające się od pyska, po koniec tułowia i wewnętrzne partie łap. Grzywa zwykle, choć starannie uczesana i wypielęgnowana, sprawia wrażenie niezadbanej. Szczególnie uwagę przyciągają dwa potężne rogi, wyrastające na czole, raczej rzadko spotykane u kotów, a będące wynikiem eksperymentów, przeprowadzanych nań w niewoli. Uszy podłużne, niekociego pochodzenia, na końcach lekko zakrzywione ku dołowi. Powieki lewego oka lekko rozerwane w połowie. Oczy koloru błękitnego zdają się emanować światłem
Historia: Urodził się w górach położonych na daleką północ od terenów Stada Potępionych Dusz. Jako że był jedynym synem dowódców – Muerta i Sashy, gdyż reszta szczeniąt zginęła w wyniku chorób, miała na niego zstąpić odpowiedzialność dowództwa nad stadem. Opiekowano się więc nim i dbano, by nie stało mu się nic złego. Ponieważ w przyszłości miał dokonywać ważnych wyborów, jego rodzice zapewnili mu nauki u miejscowego szamana. Choć w głębi duszy był dobry i uczynny, to zawsze i we wszystkim przyznawano mu pierwszeństwo, toteż rozrosła się w nim pycha i duma. Począł uważać, że jest lepszy od pozostałych wilków. Coraz częściej wykorzystywał innych i patrzył na nich z góry. W końcu tak bardzo zapragnął dowodzić stadem, że postanowił zabić własnego ojca. Podał mu mięso natarte omiegiem – silnie trującą rośliną, występującą w górach – a następnie pod osłoną nocy zepchnął ciało z urwiska. Nie spodziewał się jednak, że jego zbrodnia nie będzie doskonałą, a on sam, zamiast wznieść się na szczyt, pogrąży się w nicości. Otóż ów szaman, który nauczał Skazę, nie zdążył przekazać mu wiedzy, na temat wykrywania trucizn w krwi, a że zamordowany był dowódcą stada, nie porzucono sprawy obojętnie. Pod rozkazem matki, Skaza został wygnany ze stada, ale i wówczas nie był pokorny. Nie zamierzał odejść bez ,,pożegnania”. Stawiał się hardo i walczył jak mało kto, choć był wątłej postury. W końcu opadł z sił i oddalił się posłusznie. Jako że Sasha całkowicie straciła zaufanie do syna i nie wiedziała, czego się po nim spodziewać nakazała zabezpieczyć stado. Nad bezpieczeństwem czuwali najlepsi wojownicy w stadzie, zaś szpiedzy śledzili każdy, nawet najmniejszy ruch zwyrodniałego syna. Gdy powrócił, wszyscy byli gotowi na jego śmierć. Spodziewali się, że odbierze życie także własnej matce, ale on okazał skruchę. Z podkulonym ogonem podszedł do Sashy. Uwierzyli mu, a kiedy już byli gotowi na przebaczenie, Skaza wbił sztylet w jej pierś, po czym zaczął uciekać. Na nic zdały się pościgi i wielomiesięczne poszukiwania. Zniknął, ale pozostawił po sobie niemały ślad. Od tamtej pory w jego stadzie krążyły o nim jedynie opowieści, a on sam planował zemstę. Los jednak nie miał w zamiarze mu pomóc, a wręcz przeciwnie. Po latach tłustych nastały chude. Na nic zdała się inteligencja w starciu z siłami ludzkich umysłów. Siłą wcielony do armii, poddawany wielu eksperymentom stracił nawet to, na czym zależało mu najbardziej – honor, choć może wydawać się to nieco paradoksalne przy jego codziennych zachowaniu. Jego nadprzyrodzone zdolności szybko zostały odkryte, niejednokrotnie wykorzystywane w walce z wrogami jego wrogów. Odzyskać względną wolność udało mu się przez przypadek – gdy „puszka” – szczelne, metalowe pomieszczenie, w którym był przetrzymywany, zostało zbombardowane przez napastników. Wtedy już nietrudno było uciec.
Właściciel: Kasia100198
Ciekawostki:

Imię: Exan
Płeć: Samiec oczywiście
Wiek: 5 lat 
Rasa: Lew
Stanowisko: Szpieg
Umiejętności:
Exan na początku wygląda na niezdarę i głuptasa, pozory mylą. Jeśli chce potrafi być groźnym zabójcą, jego żywioł to mrok, więc gdy poczuje się zagrożony, przeciwnik może nie przeżyć z nim spotkania ponieważ, on ciska kulami śmierci, wysysa z przeciwników życie. Exan często troszczy się o innych i będzie pilnował aby danej osobie nie stała się krzywda, więc ma zdolność do rzucania na kogoś barierę ochronną.

Partner:  Odeszła ze stada Nala
Zakochany:
Nala <3
Rodzina: Nie żyje
Charakter: Exan od małego interesowało go płeć przeciwna, nie ustępliwy, jeśli przeciwnik mu się narazi, nie ulegnie i dopadnie go. Romantyczny i uwodzicielski, odkąd pamięta ma talent aby zauroczyć swoją ofiarę, aby potem skonsumować tą znajomość. Lubi romanse i Filtry, lubi ten zapach które wydobywa się z futra samic, aksamitny. Jest romantyczny i uwodzicielski potrafi prawić komplementy które są na prawdę szczere. Często i większość czasu potrafi spędzić na podglądaniu samic, gdy się kąpią albo trenują.
Jego relacje do młodych są bardzo dobre, lubi się z nimi bawić, opiekuńczy i potrafi być czuły dla nich, chciałby mieć własne.
Cechy Charakterystyczne: Exan jest bardzo wysokim i dorodnym samcem z wielką grzywą oraz uwodzicielskimi niebieskimi oczami. Mimo Exan nie wygląda na siłacza to gromadzi w sobie dużo sił. Exan też dużo przeżył i brał udział w wielu walkach więc widoczne są blizny prawym udzie
Historia: Exan pamięta że, ludzie zabili jego rodziców, a jego porwali. Zamknęli go w zoo i patrzył się tylko jak małe ślepia miejscowych dzieci wpatrywały się w niego, strasznie go to kołowało i często wychodził z siebie. Więc za swoje zachowanie groziła mu śmierć, lecz jeden cżłowiek zdecydował się nim zaopiekować. Okazało się że, to jest opiekun ośrodka zoologicznego w Afryce, tam go wziął i wyszkolił. W ośrodku były tam inne lwy, w tym lwice które budziły w Exanie duże zainteresowania, jedna tam lwy szkolono aby przetrwać, a nie do miłości, więc każda odrzucała swoje zaloty, dawały mu kosza. Któregoś dnia jego pan puścił go i opuścił ośrodek. Docierając do stada sptkał straszną samicę o imieniu ItaMI która go zaatakowała. Razem tłukli się przez godzinę kiedy Exan w końcu powiedział że, nie ma złych zamiarów i chcę dołączyć do jej stada, przyjęła go.
Właściciel: marcinekj995
Ciekawostki:-
Inne Zdjęcia:
-










 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz