sobota, 24 listopada 2018

Od Naomi C.D Avatari


Po spotkaniu z Weedem na klifie miałam wyrzuty sumienia że postanowiłam za nim iść z Avatari. Gdy wracaliśmy postanowiłam zostać i posiedzieć w moim ulubionym miejscu. Odprowadziłam razem z Weedem Avatari i wróciłam do dżungli Weed dogonił mnie i spytał się
- Gdzie idziesz?-zapytał
- Nieważne-odpowiedziałam
- Ale jesteś mi winna zdradzić jedną swoją tajemnice bo mnie śledziłyście!-spojrzałam błagającym o pomoc wzrokiem na Avatari jednak ta nie mogła mi pomóc.
- Ok ok-byłam zmuszona mu powiedzieć bo Avatari mi o nim opowiadała wole z nim nie negocjować-ok ale obiecaj że nie pokażesz i nie powiesz tego co ci pokarze jasne?!
- Jasne-ruszył za mną z cwanym uśmieszkiem

●●●2 godziny później●●●

- Daleko jeszcze?-spytał zmęczony
- Nie to tu...-wyskoczyłam na drzewo i wspieram się na jej większą i najwyższą gałąź a on za mną-to tu... i to ta tajemnica zaczęłam cichutko śpiewać różnymi głosami




- To ty śpiewasz?!?!?!
- Nie krzycz... tak śpiewam
- Nie wiedziałem, po twoim charakterze myślałem że nie nawidzisz muzyki
- Tak więc wie o tym tylko ty i Avatari
Wracaliśmy do stada zanim przekroczyliśmy próg powiedziałam
- Jeśli komukolwiek to powiesz skończy się to twoją śmiercią a ja odłączenie od stada, kpch? Pokiwał głową i ruszyłam. Po dotarciu do celu położyłam się i zasnęłam z wyczerpania.


●●●Rano●●●


Z wierzby stracił mnie lew z czarną grzywą i zadrapanym okiem.
- Już po t....
- Alfa cie wzywa
- Grrrr masz szczęście!!! Rzuciłam na niego wściekłe spojrzenie i Ruszyłam dokładnie do jaskini Avatari.
- Czemu mnie wzywasz?
- Mam dla Ciebie misję
- Jaką?
- Martwi mnie przy granicy krąży obcy lew, szpieguj go i poznaj jego zamiary jakie ma wobec stada jeśli stwarza zagrożenie zlikwiduj go-rzekła
-Tak jest-odpowiedziałam
Ruszyłam w stronę gdzie go ostatnio widziano do wąwozów ale zanim tam pobiegłam opłukałam się w rzece by zmyć z siebie zapach stada. I Ruszyłam dokładnie tak jak mówiono siedział pod skałą. Avatari nazywaną skałą demoo. Przechodziłam koło niego a on powiedział
- Hej mała co tam?Jesteś do schrupania-nie poderwał mnie byłam twarda ale cóż taka praca zaczęłam udawać flirciarską kocicę.
- Hey, jak się nazywasz?-spytałam podgryzając wargę i uśmiechając się.
- Jestem Jass-powiedział i wstał-A ty jak się zwiesz?
- Naomi, dokąd należysz? Ja jestem samotniczką
- Ja jestem od dwunogów wysłali mnie z jakąś dziwną obrożą. Przyszedłem zgładzić stado potępionych dusz. Mój kolega Bradney sęp mówił że prawie zabiła go biała tygrysica taka jak ty-stanęłam wryta, wiedział że to ja. Rzucił się na mnie lecz ja oderwałam mu ucho i końcówkę ogona. On zaczął uciekać jednak dogoniłam go z trudnością. Zrobiłam mu wielką ranę na grzbiecie ten przewrócił się a ja go zabiłam. Nagle w jego pazurze znalazłam szaro-białe kupki futra z wzięłam je i pobiegłam do stada. Weszłam do jej jaskini i opowiedziałam jej wszystko
- Sprawa zamknięta Alfo-pokłoni łam się lekko-ale znalazłam to między jego pazurami.
Pokazałam jej kępkę sierści.
- OMG to chyba sierść Nali!!!Zanieść ją do Delegatów
Pobiegłam do Delegado i dałam mu sierść prawdopodobnie nijakiej Nali. Zbadał je i powiedział
-Tak to sierść Nali
Pobiegłam zmęczona do jaskini Avatari.
-T-t-tak t-to s-s-s-serść -coraz bardziej się męczyłam gdy biegłam pewnie przez treningi. Avatari chciała coś powiedzieć ale ja wyszłam i poszłam sobie do mojego pionowo wykonanego tunelu i wskoczyłam tam.
-Naomi dasz rade musisz opanować korkociąg!-zaczęłam się rozpędzić powoli zaczęłam odbijając się od ścian wyżej i wyżej aż za mną zaczęło się robić małe tornado z lodu później z niego miało utworzyć się zwierzę które by atakowały tych co ona razem z nią niestety spadła próbowała 37 razy a i tak nie wyszło!!! Ostatni raz!!! I.... udało się tornada powstał jeleń naturalnej wielkości opanowała to!!! Usłyszała kopnięcie małej gruszki ziemi obrazu skoczyła w krzaki i miała łapać za gardło gdy...
- Naomi stój!!!!!
- OMG sory Avatari. Tak wo gule czemu mnie śledzisz?!?!- zapytałam się schodząc z niej
- Nie usłyszałaś ostatniego zdania...


Avatari ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz